Dziennik Gazeta Prawna
Wschód kraju przyjęło się określać mianem Polski B. Ale i na zachodzie są regiony, które mocno kuleją pod względem potencjału gospodarczego.
W języku publicystyki Polska dzieli się na dwie części – A i B, bardziej i mniej rozwiniętą. O ile część B pod względem stopnia rozwoju i problemów jest mniej więcej jednorodna, o tyle część A już nie. Nawet więcej – można w jej obrębie wyróżnić obszary, które bardziej pasują do części B. Mowa o województwach zachodniopomorskim i lubuskim, zawieszonych między Polską bardziej i mniej rozwiniętą, tworzących swoistą Polskę C. […]
– Myślę, że rzeczywiście możemy dziś mówić o Polsce C – przyznaje prof. Aneta Zelek, rektor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu w Szczecinie. – Dystans między województwami lubuskim i zachodniopomorskim a resztą kraju jest bardzo wyraźny i wraz z upływem czasu jeszcze bardziej się pogłębia – zauważa. […]
Cały materiał do przeczytania tutaj.